Wybierając ręczniki, warto sprawdzić ich skład surowcowy. Od tego zależy, jak ręcznik będzie wycierał i jak szybko sechł. Najlepsze są te wykonane ze 100% bawełny klasycznej. Dobrą alternatywą jest udział w nim włókna bambusowego, bo taki ręcznik ma wtedy właściwości bakteriobójcze. Jest też chłonny i szybciej schnie. Ręczniki typu zero twist są bardzo delikatne i sprężyste, a te rodem z Egiptu miękkie, wytrzymałe, dobrze zbierają wodę. Istotna jest też gramatura ręcznika. Te o gramaturze od 300 do 400 są cienkie, więc szybko schną, mogą jednak słabo wchłaniać wodę. Te o gramaturze 450–500 najlepiej sprawdzają się w łazience. Są średnio grube, ale dobrze schną, a do tego bardzo dobrze wchłaniają wodę. Poza tym są miłe w dotyku. Ręczniki o gramaturze wynoszącej minimum 550 gramów też dobrze wycierają, ale są dosyć ciężkie i grube, przez co zajmują sporo miejsca na łazienkowej półce. Poza tym schną nawet ponad godzinę. Estetyka i sposób wykończenia ręczników to bardzo ważne aspekty zakupowe. Uwzględniajmy je, ale z rozsądkiem. Oprócz efektownej bordiury, warto też dokładnie obejrzeć podwinięcia brzegów, rodzaj zastosowanego obszycia, itp. Duża ilość zdobień na ręczniku może ograniczać jego chłonność. Pamiętajmy, że estetyka jest ważna, ale nie należy przedkładać jej ponad cechy użytkowe, chyba że ręcznik ma pełnić w łazience funkcję wyłącznie dekoracyjną. Miękkość i puszystość ręcznika zostanie zachowana na dłużej, jeżeli raz na jakiś czas wypierzemy go w detergencie z dodatkiem zwykłego białego octu.